Fidji

Nie jestem już taki sam

by Fidji

[Zwrotka 1]
Za oknem pada deszcz, ja w sercu mam ten mróz
Choć latem nazwiesz dzień, a smutno bywa, cóż
Mam paranoję i nie myślę trzeźwo
Niektórzy chcieli ze mną grać podnosząc swoje ego
Pieprzę te kontrowersje co było jest i będzie
Każdy z nas ma gdzieś swoje miejsce albo coś mniej więcej

[Refren]
Happysad - nie ma nieba, no nie ma, nie
I to jest właśnie tylko nasze mniemanie
Ludzie chcą piekła i nieba, nieba, zbawienia od teraz
Kiedy ich pytam o własne zdanie nie mają mi nic do powiedzenia, nie

Nie jestem już taki sam, pytasz mnie czy ja to ja
Czy mam jeszcze jakiś plan, jakiś mały drogowskaz (ooo, czy mam jeszcze jakiś plan)
Nie jestem już taki sam, pytasz mnie czy ja to ja (czy ja to ja, czy ja to ja, czy ja to ja)

[Zwrotka 2]
Piszę mocne wersy, mocniejsze mam wersy
Chyba przez to, że brakuje werwy
Znów popełniam błędy, gdzie mam iść, którędy?
Oni mówią tędy, ja szukam ucieczki
W głowie tylko mętlik choć nie brakuje mi sensi tu
Piszę kolejny wers, jest kiepski znowu cóż
Mam taki mętlik tu, nie chcę oddychać już
Nie chcę oddychać już

[Refren]
Happysad - nie ma nieba, no nie ma, nie
I to jest właśnie tylko nasze mniemanie
Ludzie chcą piekła i nieba, nieba, zbawienia od teraz
Kiedy ich pytam o własne zdanie nie mają mi nic do powiedzenia, nie (nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie)

Nie jestem już taki sam, pytasz mnie czy ja to ja
Czy mam jeszcze jakiś plan, jakiś mały drogowskaz (ooo, czy mam jeszcze jakiś plan)
Nie jestem już taki sam, pytasz mnie czy ja to ja (czy ja to ja, czy ja to ja, czy ja to ja)

Song Comments
On Nie jestem już taki sam by Fidji

Must have JavaScript enabled to comment.